Komentarze: 3
Nio... jade na wieś...czyli zaczyna sie melanż, czyli koniec bloga to oznacza. Juz za tydzień mnie nie będzie, bo jade w poniedziaek...będę leczyć uzależnienie od bloga. Moze w Lodzi znajde jakąś kawiarenke to mazne cuś ciekawego, albo nie ciekawego i dobrze będzie. Troche mi się smutno robio jak będę musiaam calą filipinkową mafie opuscić i wszytskich tutaj, ale tam mnie czeka inne życie, pene zabawy, maratonów, picia... czyli wsyztsko to co ja lubię najabrdziej...