cze 17 2002

Nio i cio?


Komentarze: 2

Byam dzisiaj znów u babci z Monią i robiysmy pierogi. Jak zobaczyam ile mi babcia ich naożya to myślaasm, ze padne. monice nie lepiej. popatrzyysmy po sobie i nic. Ja może zjadam polowe, Monika trochę więcej, a babcia to sobie naożya ciupinke. Potem przyniosa nam jeszcze ciasto francuskie i herbate, a potem kupia nam lody. Heh...myślaam, ze umrę, ale to nic. Loda wyrzucilam na przystanku ;)

Prosto od babci pojechaysmy na dziace i tam posiedziayśmy troszku, a potem poszysmy do Moniki ponudzić się.

Nie mam planów na wakacje...heh...nie weim czemu tak jakos...będę blagać babcie zeby mnie zabrala na wieś, bo inaczej niewydole. A moze splyw?

paulinka : :
19 czerwca 2002, 00:00
hehe....fajny wpsi ten poprzedni...aja tylko dodam ze Bailys i Bechaereovka rulez!!!!!!!!!!!!
17 czerwca 2002, 00:00
haaa, widzę, że bardzo pocieszająca jest perspektywa nuudnych wakacji, u mnie to samo też nic nie zaplanowałam. A szkoda, zapowiada się wspaniałe, ciepłe lato. Nio nic, tak bywa. Pozdro :)))

Dodaj komentarz